W trakcie postępowania sądowego w sprawie o zasiedzenie może okazać się, że sąd uzna, że zasiedzenie jest co prawda zasadne, ale na rzecz osoby, która wniosku nie złożyła. Co wtedy? Czy sąd może z urzędu stwierdzić zasiedzenie na jej rzecz?
W orzecznictwie nie było jednomyślności w tym zakresie, czasami sąd prowadzący sprawę o zasiedzenie stwierdzał nabycie własności przez zasiedzenie na rzecz osoby nie objętej żądaniem wniosku o zasiedzenie a czasami nie. Bo przecież zdarzało się nie raz, że wnioskodawca zażądał stwierdzenia zasiedzenia na swoją rzecz, a świadkowie powołani w sprawie zeznali, że w ich ocenie to nie on był posiadaczem samoistnym a np. jego ojciec. Jeśli również inne dowody potwierdzały, że nie tylko wnioskodawca zachowywał się na nieruchomości jak właściciel, to sąd miał dylemat jakie orzeczenie wydać w sprawie.
Ostatecznie jednak problem prawny został wyjaśniony. Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 11 czerwca 2015 r., III CZPP112/14 rozstrzygnął tą rozbieżności przesądzając, że sąd prowadzący sprawę o zasiedzenie jest związany żądaniem wniosku w zakresie podmiotowym. Nie może więc z urzędu stwierdzić nabycie zasiedzenia na rzecz osoby, która wniosku na siebie nie składała.
Zaraz potem pojawiły się kolejne wątpliwości. A mianowicie czy sąd może orzec o nabyciu własności przez zasiedzenie na rzecz obojga małżonków, mimo że we wniosku wskazany został tylko jeden z nich. Wtedy też zareagował Sąd najwyższy W uchwale z dnia 19 października 2017 r. III CZP 49/17 czytamy:
Stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania także wtedy, gdy z ich twierdzeń oraz ustaleń sądu wynika, że na skutek zasiedzenia nieruchomość weszła do majątku wspólnego wnioskodawcy oraz jego małżonka, którego wniosek nie dotyczył. W takiej sytuacji sąd powinien jednak zwrócić uwagę uczestników na ewentualną potrzebę zmiany wniosku.
Orzecznictwo to wskazuje jedno, wniosek o zasiedzenie musi być przygotowany rzetelnie do tego stopnia, by przewidywał kto może w oczach sędziego zasiedzieć nieruchomość, Jeśli w trakcie postępowania dowody będą wskazywać, że zasiedzenie należne jest innej osobie niż wskazana we wniosku to należy to prostować. Z urzędu sam bowiem sąd nie zareaguje.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }